Ano właśnie... Myślałam, że jak zakończę typową pracę zawodową, która wiąże się z codziennym wstawaniem o bladym świcie i padaniem na twarz już wczesnym popołudniem, to w końcu będę miała więcej czasu. Cóż nic bardziej mylnego :) Na pewno wielkim plusem jest fakt, iż psychicznie bardzo odpoczęłam. W końcu zajmuję się tym co lubię najbardziej :) Praca wynika z przyjemności i pasji a nie jest przykrym obowiązkiem. Myślę, że jeszcze kilka chwil i przeorganizuję się zupełnie na nowe tory :) Dzisiejszy post to chwile uchwycone okiem mojego telefonu w ciągu ostatnich kilku tygodni. Pomału wyciągam posty zgromadzone w szufladce i już wkrótce pojawi się stylizacja :)
Genialne wieżyczki brokułowe - mniam :p
Jeszcze nie dawno nosiłam futro a teraz prawie lato :)
Legginsy z biedronki :)
Przepis na przepyszne placuszki bananowe znajdziecie tu: KLIK
Cudowny sernik karmelowy, może nie wygląda ale smakuje wybornie :p
Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńŻywność wygląda kusząco i smakowicie. Muszę coś sobie podobnego zrobić na obiad. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńFajny miks:).
OdpowiedzUsuńDzięki Ewa :)
UsuńPięknie. Po prostu pięknie :) No i smacznie, bo coś do zjedzenia jest :)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuń